Metamorfoza „Kobiety dla kobiety. Zmień siebie, daj siebie.”

Kiedy byłam w liceum, w telewizji regularnie pojawiały się programy relacjonujące wizerunkowe metamorfozy. Uczestniczki telewizyjnego show trafiały w ręce chirurgów plastycznych, co wywoływało kontrowersje odnośnie tego czy nowy nos albo korekta zgryzu może całkowicie odmienić czyjeś życie. Nie lubiłam ani tych dyskusji ani programów, bo skupiały się one głównie na wyglądzie. Zupełnie inaczej niż w przypadku metamorfozy Kobiety dla kobiety.

Klaudia i Ula z Fundacji 3-4 Start – organizatorki metamorfozy Kobiety dla kobiety. Zmień siebie, daj siebie – stworzyły projekt kompleksowej przemiany. Jego uczestniczki nie miały operacji plastycznych. Eleganckie ubrania, nowa fryzura i makijaż widoczne na zdjęciu to jedynie otoczka. Symbol ich mentalnej przemiany. Przemiany po pokonaniu osobistego demona.

Myślę, że każda z nas ma takiego demona, który pożera od środka. Coś, co odbiera chęć do życia, zaprząta myśli. Coś, czego żałujemy. Jakieś rany zadane nam przez innych. Dla kogoś to może być rozbite małżeństwo, nieszczęśliwe dzieciństwo, przemoc doznana w domu, alkoholizm czy wykorzystywanie seksualne. Dla innego będzie to despotyczna teściowa, oziębłość ze strony partnera, niepłodność, poronienie albo choroba i śmierć dziecka.

Te trudne doświadczenia odciskają piętno na psychice. Z czasem przestajemy dbać o swoje dobre samopoczucie i wygląd. Każde spojrzenie w lustro dołuje, bo widzimy tam odbicie naszych problemów. W przezwyciężeniu tego stanu pomaga kobietom projekt Zmień siebie, daj siebie.

Kim są uczestniczki metamorfozy?

Poznajcie finalistki II edycji metamorfozy Kobiety dla kobiety. Zmień siebie, daj siebie: Agnieszkę Feliks, Kasię Wolańską, Lucynę Zarembę i Marzenę Dubiel-Czech. Cztery wspaniałe kobiety, którym miałam okazję towarzyszyć podczas warsztatów Kobiety dla kobiety.

Pokonać śmierć

Agnieszkę spotkało coś, co przewróciło jej świat do góry nogami. Choroba dziecka. Mały Franio urodził się w 35. tygodniu ciąży, z niedotlenieniem okołoporodowym i wzmożonym napięciem mięśniowym. To był dopiero początek dwuletniej walki o jego zdrowie i życie. Nawracające infekcje, zapalenia płuc oraz problemy z przełykaniem sprawiły, że większość swojego życia spędził w szpitalu, na oddziale intensywnej opieki medycznej. W domu również był podpięty do respiratora i specjalistycznej aparatury. Z dnia na dzień domem Agnieszki stał się szpital. Z przedszkolanki stała się wykwalifikowaną osobistą pielęgniarką własnego dziecka. Rozdarta pomiędzy starszą, zdrową córeczką a chorym synkiem, żyła jakby w innym świecie. Pod koniec jego krótkiego życia okazało się, że Franio cierpi na zespół ART-X – rzadką chorobę genetyczną, na którą chorują tylko mężczyźni. Gdyby urodził się dziewczynką, byłby zdrowy.

Franio od niespełna roku jest w niebie. Spogląda na swoją dzielną mamę, która powoli wraca do życia.

Metamorfoza tchnęła w Agnieszkę nowe życie. Dzisiaj, rok po odejściu Frania, z uśmiechem mówi o tym, że musi żyć dalej. Żyć dla siebie, dla męża i dla swojej córki, która przecież potrzebuje mamy.

agnieszka-portret

Nie trzeba wielkiej tragedii, żeby wygrać nowe życie

Marzena i Kasia to matki i żony. Kobiety, jak każda z nas. Gdzieś pomiędzy zmienianiem pieluch, gotowaniem obiadów i robieniem zakupów zatraciły siebie. Walka o zapewnienie szczęśliwego życia swojej rodzinie pochłonęła je do tego stopnia, że zapomniały o sobie. Nadprogramowe kilogramy po ciąży, nieśmiałość, brak pewności siebie, nadmiar obowiązków i chroniczny brak wolnego czasu na rozwijanie swoich pasji, na bycie sam na sam ze sobą, sprawiły, że przestały pielęgnować swoje szczęście.

Monotonia dobija, codziennie te same czynności wykańczają psychicznie i fizycznie. /Marzena/

Zrządzeniem losu wysłały zgłoszenia i poszły na przesłuchanie, gdzie eksperci dostrzegli w nich trochę już zapomnianą iskrę kobiecości. Kobiecości, która nie jest jedynie figlarnym spojrzeniem czy głębszym dekoltem. Kobiecości, która jest widoczna nawet wtedy, gdy siedzą w dresie na schodach i piją kawę w przerwie między kolejnymi ujęciami do filmu promującego Fundację 3-4 Start. To głęboka wiara w to, że są wspaniałymi kobietami i nic ani nikt tego nie zmieni.

kasia-zamyslona-lezy-na-lozku

kasia-beztroska-lezy-na-lozku

marzena

Na zmiany nigdy nie jest za późno

Lucyna to kobieta po przejściach. Dumna mama dwóch dorosłych synów, a niebawem także babcia. Kobieta wyzwolona z jarzma trudnego małżeństwa, które oprócz dwóch cudownych mężczyzn pozostawiło w jej życiu także bolesne wspomnienia.
Lucyna to kobieta z klasą, ale bez poczucia wyższości. Wybuchowa mieszanka wolności i ciekawości świata sprawia, że czerpie z życia pełnymi garściami i wali prawdę między oczy. Jak sama mówi, gdyby nie metamorfoza, nigdy nie zdecydowałaby się zainwestować w siebie. Gdyby wygrała milion w totka, bez zastanowienia oddałaby go swoim dzieciom. Oni również zrobiliby dla niej wiele. I zrobili, bo tak się składa, że to jeden z synów namówił ją, żeby wysłała zgłoszenie do metamorfozy.

lucyna-siedzi-w-fotelu-zamyslona

Na marginesie zdradzę Wam, że pasja, z jaką opowiada o swoich synach, nie pozostawia złudzeń, że niebawem straci głowę dla kolejnego faceta – swojego wnuka. Ta kobieta kocha swoich mężczyzn miłością ogromną. Aż mu zazdroszczę takiej wspaniałej babci 😉

Wybór finalistek metamorfozy

Metamorfoza, jakiej poddane zostały finalistki projektu „Zmień siebie, daj siebie” Fundacji 3-4-Start!, to nie tylko zrzucenie kilogramów, ale przede wszystkim pozbycie się balastu psychicznego i nauka dbania o własne potrzeby. To przemiana zewnętrzna i wewnętrzna, którą jako jednej z niewielu osób dane mi było obserwować od maja 2019.

0. Przyjmowanie zgłoszeń

Wszystko zaczęło się 8 marca 2019. To wtedy ruszył nabór do II edycji metamorfozy Kobiety dla kobiety „Zmień siebie, daj siebie” organizowanej przez Fundację 3-4 Start. Swoje zgłoszenia przysyłają głównie kobiety z Krakowa i okolic, ponieważ program współpracuje ze specjalistami z Krakowa. Regularne wizyty na siłowni, w Jaskini Solnej, poradni psychologicznej czy klinice medycyny estetycznej dla osób spoza Krakowa mogą okazać się zbyt dużym obciążeniem.

1.Głosowanie internetowe

Swój głos mógł oddać każdy – znajomy, nieznajomy, rodzina i nie-rodzina. Kandydatki z największą ilością głosów internautów przeszły do półfinału i zostały zaproszone na casting.

Juz samo wysłanie zgłoszenia i poproszenie znajomych o głosy okazało się dla wielu osób barierą, którą trzeba pokonać. Tak było w przypadku Marzeny, finalistki II edycji.

Początki były dla mnie trudne. Zgłosiłam się i trzeba było głosować w internecie, a mnie było głupio, bo dałam byle jakie zdjęcie. Z czasem przestałam się przejmować i mówiłam, niech się dzieje co chce. /Marzena/

2. Półfinał

Podczas rozmów z ekspertami, którzy współorganizowali całe przedsięwzięcie, oceniane są ich potrzeby socjalne, psychiczne i wizerunkowe. Kandydatki musiały opowiedzieć o sobie i przekonać jury, że mają w sobie wystarczająco dużo siły, bo przejść metamorfozę do końca. To był trudny wybór, bo członkowie komisji wiedzieli, że z jednej strony metamorfoza będzie wymagała ogromnej motywacji, samozaparcia i odwagi, a z drugiej, że tak naprawdę wszystkie potrzebują ich pomocy.

przed-metamorfoza-marzenaprzed-metamorfoza-agnieszka

3. Finał (metamorfoza)

Spośród 20 półfinalistek zostały wybrane 4 finalistki, które były poddawane kompleksowej metamorfozie. W tym czasie finalistki pracowały nad swoim zdrowiem fizycznym i psychicznym, uczęszczały na sesje coachingowe, spotkania z psychologiem, kurs zdrowego odżywiania oraz na siłownię.

Zobaczcie jak dziewczyny wyglądały w tamtym czasie.

finalistki-w-trakcie-metamorfozy

4. Gala finałowa

Zwieńczeniem metamorfozy była wielka Gala Finałowa projektu Zmień siebie, daj siebie. Finalistki zaprezentowały efekty swojej przemiany na wybiegu w Hotelu Krakow Airport Garden Inn. Zaproszeni goście mogli obejrzeć film promujący fundację oraz wziąć udział w licytacji na rzecz podopiecznych fundacji.

Finalistki metamorfozy z Anią ze studia urody Dream Factory, która wykonała im makijaż permanentny. Od lewej: Agnieszka Feliks, Kasia Wolańska, Ania Kołodziejczyk, Marzena Dubiel-Czech i Lucyna Zaremba.

Jakie zabiegi dla zdrowia i urody obejmowała metamorfoza?

  • diagnostyka w Centrum Medycznym MASMED (m.in.: badania krwi, cytologia, USG piersi)
  • indywidualnie dobierane zabiegi w klinice medycyny estetycznej (endermologia oraz indywidualnie dobierane zabiegi na twarz za pomocą laserów i botoksu)
  • zabiegi w salonie kosmetycznym Dream Factory (stylizacja paznokci, brwi, makijaż permanentny, przedłużanie rzęs, makijaż wieczorowy na galę)
  • treningi z trenerem personalnym w wybranej siłowni dla kobiet (Mrs.Sporty Kraków-Ruczaj, Mrs.Sporty Kraków-Krowodrza, Mrs.Sporty Kraków-Mistrzejowice)
  • wizyty w Krakowskiej Jaskini Solnej Krakowska Jaskinia Solna Wellness & Spa – seanse inhaacyjne, masaż dzwiękiem z sesją coachingową, koncerty z misami i gongami, masaże, zabiegi w kapsule Vacuum Jet
  • zabiegi w SPA , masaże Farmona Hotel Business & SPA
  • indywidualne konsultacje z psycholog Dominiką Jarosz
  • konsultacje indywidualne w Kobieta i Rozwód Kraków
  • spotkania coachingowe z Dominką Jarosz

Wszyscy robili co mogli, żeby Agnieszka, Kasia, Marzena i Lucyna poczuły się zrelaksowane i pełne sił. Żeby poczuły się jak królowe.

Kolejne dni po 10 maja i wyborze mnie spośród 10 dziewczyn jako finalistki, odkrywał we mnie potrzebę skupienia na sobie, zadbania o siebie-ciało i duszę, pobycia ze sobą, zastanowienia się nad własnymi celami, rozwojem, odsunięciem na bok obowiązków, codziennej gonitwy przy trójce dzieci, odstawiłam na bok rozwiązywanie problemów w rodzinie…zwolniłam i pobyłam sama z sobą, robiłam rzeczy dla siebie! Miałam czas dla siebie. /Kasia/

Dobre samopoczucie to jednak za mało, żeby przejść prawdziwą przemianę. Oprócz regularnych spotkań z psychologiem, dziewczyny chodziły na siłownię z trenerem personalnym i ukończyły „Kurs zdrowego odżywiania i odchudzania” w Poradni Advocado, prowadzonej przez Delfinę Targońską. Zdobyta wiedza sprawiła, że po 12 tygodniowym kursie nie pojawił się efekt jojo, a zdrowe jedzenie od tej pory jest ich codziennością.

Ponadto finalistki wzięły udział w 9 całodniowych warsztatach tematycznych. W warsztatach tych brały udział także półfinalistki (20 dziewczyn, które uzyskały największą ilość głosów w pierwszym etapie, ale nie dostały się do finału).

  • warsztaty biznesowe i aktywizujące dla półfinalistek – „Pomysł na firmę” z Lorem Pro Księgowość
  •  warsztaty pracy z głosem prowadzone przez Natalię Vince
  •  warsztaty „Spełniania marzeń” i wyznaczania celu według Katarzyny Targosz – pisarki i ambasadorki fundacji
  • nauka robienia makijażu z wizażystką Orianną Rakowską z Make up Room
  • warsztaty Samoakceptacji i pewności siebie z ambasadorką, blogerką i autorką książki „Nieidealnik Sztuka szczęśliwego życia” Anią Chomiak
  • warsztaty z coachem Edytą Walęciak Skórka „Zaprojektuj się na sukces”
  • warsztaty z psycholog Dominiką Jarosz z wykorzystaniem narzędzi Points of You
  • warsztaty „W przestrzeni scenicznej mojego życia”, które poprowadziła aktorka filmowa i teatralna Karolina Chapko
  • warsztaty „Ciałopozytywność – jak odnaleźć pozytywne spojrzenie na ciało w gąszczu oczekiwań i przekonań powszechnie panujących? Poprowadzone przez psycholożkę i seksuolożkę Monika Kowalczyk

Relacje z niektórych warsztatów znajdziecie na moim blogu: Jak być szczęśliwą kobietą?

Efekty metamorfozy – przed i po

A teraz przed Wami zdjęcia, na które wszyscy czekali z zapartym tchem. Zestawienie zdjęć przed i po doskonale pokazuje jak bardzo zmieniła się każda z uczestniczek. Lekkość z jaką pozują to efekt nie tylko pozbycia się łącznie kilkudziesięciu kilogramów, ale też odzyskanej pewności siebie i radości z życia. Zwróćcie uwagę na wyżej uniesione ramiona, brodę i dumnie wypięte piersi, które udało się uchwycić Izie Garbarz ze studia fotograficznego Bellove.

Marzena marzena-sylwetka-przod-przed-pomarzena-profil-sylwetki-przed-po

marzena-porterty-przed-po

Kasia

kasia-syletka-przed-pokasia-portret-przed-po

Agnieszka

agnieszka-sylwetka-przed-poagnieszka-portret-przed-po

Lucyna

lucyna-przed-po

Tak spektakularna przemiana wymaga ogromu pracy, wsparcia ze strony najbliższego otoczenia. Pamiętajmy jednak, że projekt nie doszedłby do skutku, gdyby nie sztab fachowców i sponsorów, którzy wsparli Lucynę, Kasię, Marzenę oraz Agnieszkę w walce o zmianę na lepsze. Dlatego bardzo serdecznie chciałabym podziękować osobom i firmom, które wsparły ten projekt.

Zdjęcia z tej sesji są dla mnie niesamowitą inspiracją. Motywują mnie codziennie rano do tego, żeby o siebie zadbać. Uczesać włosy, przypudrować nos i podkreślić usta, a przede wszystkim ubrać coś bardziej reprezentacyjnego niż rozciągnięty dres. Te zdjęcia uświadamiają mi, że każda kobieta może wyglądać jak kobieta sukcesu z pierwszej strony magazynu dla kobiet, ja również.

Chciałabym podziękować w szczególności osobom odpowiedzialnym za wydobycie ich naturalnego piękna za pomocą ubioru, fryzury i makijażu.

  • makijaż permanetny w Dream Factory ( brwi, usta), rzęsy, manicure, pedicure
  • koloryzacja, ścięcie ArtDream
  • stylizacje Tomasz Jacyków
  • profesjonalna sesja zdjęciowa w apartamentach w Hotelu Hilton Garden Inn Krakow Airport z pełnym wizażem autorstwa Katarzyny Słomki Muskatie.com, wykonana przez fotograf Izę Garbarz z Bellove

Bez Was nie byłoby takiego efektu WOW!
Wspólnymi siłami zapoczątkowaliście łańcuch dobra, który pójdzie dalej w świat. Udało się Wam dokonać najważniejszej rzeczy na świecie. Zmieniliście czyjeś życie.

marzena-portret

agnieszka

Opinie uczestniczek II edycji metamorfozy Kobiety dla kobiety

Co dał wam udział w metamorfozie?

Marzena: Poznałam wiele fantastycznych osób, słuchałam wielu cennych rad, porad, ile z tego wykorzystam to się zobaczy. Super warsztaty, dążenie do samoakceptacji, wyznaczanie sobie celów i ich realizacja, spełnianie marzeń, pokochania siebie, nabranie pewności.

Kasia: Dystans do wielu spraw w moim życiu, zamknięcie traumatycznej przeszłości, spojrzenie na moje małżeństwo i zastanowienie się nad tym czy nie daję więcej niż biorę. Zyskałam spokój i równowagę, chęć wyrażania swoich opinii oraz dbania o swoje sprawy: znajdowanie chwili czasu dla siebie, celebrowanie małych rytuałów w codziennej gonitwie.

kasia-portret-zamyslona

Co powiedziałabyś kobiecie, która zastanawia się nad udziałem w kolejnej edycji?

Kasia: Jeśli wydaję Ci się, że Twoje życie jest już zaprogramowane – dom, dzieci, praca, obowiązki małżeńskie lub jeśli jesteś samotna i myślisz, że tak już zostanie, i ma być, to jesteś idealną kandydatką na kolejną edycję. Projekt pomoże Ci odkryć swoje głębokie potrzeby, zadbasz o siebie, a co więcej poczujesz swoją wartość, pewność siebie i sama zadecydujesz o sobie i swojej przyszłości…

Lucyna: Metamorfoza była dla mnie impulsem, aby się obudzić i spojrzeć na życie otwartymi oczami. Każdej kobiecie, zarówno młodej jak i w moim wieku (54 lata), powiedziałabym, aby się nawet pół minuty nie zastanawiała, tylko brała udział. Metamorfoza to szansa jedna na milion, aby zrobiła coś dla siebie.  

lucyna-portret-reka-uniesiona

lucyna-zdjecie-w-biegu

Zastanawiasz się czy taka metamorfoza byłaby dla Ciebie?

Nie zastanawiaj się. Spójrz na te wszystkie zdjęcia i powiedz sobie:  „Skoro one mogły, ja też dam radę”. A potem wyślij swoje zgłoszenie do kolejnej edycji, jak tylko ruszy nabór.

PS. Mam szpiega w fundacji, który zdradził mi, że kolejna edycja ruszy już niebawem!


plakat-lista-sposorow-gali

Czy ten artykuł był pomocny?

Przepraszamy.

Jak możemy poprawić artykuł?

Dziękujemy za przesłanie opinii.