Egipt i rejs po Nilu z dzieckiem

Rejs po Nilu to dla mnie niezapomniane wakacje życia.

Udana podróż rodzinna uwzględnia potrzeby każdego – dzieci i rodziców. Tych małych chętnych do zabawy i tych dużych żądnych zwiedzania. Zwykle organizowaliśmy takie wyjazdy na własną rękę, żeby były one w pełni dopasowane do naszych potrzeb.

Rok temu wyszłam poza ten schemat i wysłałam starsze Tygrysiaki na wycieczkę objazdową do Egiptu. Spokojnie, nie wysłałam ich samych. Pojechali z babcią.

Rejs po Nilu to moje wakacje życia

Miałam 20 lat, kiedy pojechałam z mamą do Egiptu. Tak naprawdę, chciałyśmy jedynie zobaczyć piramidy i popluskać się w Morzu Czerwonym, ale miły pan z biura podróży namówił nas na rejs po Nilu. Przekonywał, że warto, bo można dużo zobaczyć, a cena takiego rejsu jest zbliżona do ceny samego pobytu w hotelu. (I nadal tak jest!)

Tamten tydzień, spędzony na statku wycieczkowym, wspominam do dzisiaj jako idealne połączenie wycieczki objazdowej i odpoczynku. Pół dnia zwiedzania z przewodnikiem starożytnych świątyń i grobowców, a potem blogi relaks na pokładzie statku – podziwianie zmieniających się widoków, pluskanie się w basenie i czytanie książki na leżaku.

Tamta podróż była jak wyprawa do innego świata. Świata pełnego egzotycznych zapachów, imponujących kamiennych budowli, nieograniczonej przestrzeni pustyni i ludzi otwartych na rozmowę. Przez cały ten czas towarzyszył mi nieustanny zachwyt wszystkim tym, co było wokół mnie.

Oto kilka kadrów z mojej podróży do Egiptu 15 lat temu.

Przeglądając te zdjęcia, czuję się jakbym znowu przeniosła się do tamtego egzotycznego kraju. Odżywają we mnie najpiękniejsze wspomnienia i marzenia, aby moje dzieci również poznały ten piękny kraj.

Czy rejs po Nilu jest dobrym wyborem dla rodzin z dziećmi?

Mimo wspaniałych wspomnień, byłam pełna obaw, kiedy moja mama zapytała czy pozwolę dzieciom (lat 11 i 9) jechać z nią do Egiptu na podobną wyprawę. W głowie kłębiły mi się pytania w stylu:

  • Czy nie są na to za mali?
  • Ile zapamiętają z takiej wycieczki?
  • Jak zniosą tak daleką i długą podróż?

Oto argumenty (poza moimi wspomnieniami), które przekonały mnie, że wyjazd będzie dobrym pomysłem:

  • Dojazd autokarem
    Do statku trzeba dojechać autokarem, ale drogi przez pustynię są proste i nawet takie dzieci jak moje (z bardzo silną chorobą lokomocyjną) powinny dać radę. I dali!
  • Wygodna podróż statkiem
    Jest to zupełnie inna jakość podróżowania niż podczas wycieczki autokarowej. Zamiast ścisku i klimatyzacji, mamy wiatr we włosach, poczucie przestrzeni i nieustannie zmieniający się krajobraz. Odwiedzane świątynie są zlokalizowane blisko brzegu, a do jednej z nich można schodzi się niemalże prosto ze statku.
  • Różnorodny plan dnia
    Codziennie jest trochę zwiedzania i trochę czasu wolnego. Nim dzieci zdążą się zmęczyć i rozkręcić na dobre w marudzeniu, już będą na statku.
  • Na statku nie ma nudy
    Główne rozrywki na statku to basen pokładowy, bilard z innymi pasażerami, wieczorki tematyczne i zakupy u sprzedawców podpływających na łódkach.
  • Świetna kuchnia egipska
    Co jak co, ale Tygrysiaki kochają jeść i próbować nowych potraw.
    Żeby nie dopadła ich klątwa faraona, tydzień przed wyjazdem zaczęłam podawać dzieciom probiotyki. Same probiotyki to jednak za mało, więc tuż przed wylotem przestrzegłam dzieci przed piciem wody z kranu, jak to mają w zwyczaju w domu. Dla bezpieczeństwa przykazałam im, żeby na miejscu pili colę (ma niskie pH i dużo cukru, co zabezpiecza ją przed bakteriami), jeśli nie będą mieli własnej wody. Oprócz tego podczas całego pobytu w Egipcie myli zęby wodą butelkowaną. 

Informacje praktyczne

Skoro decyzja zapadła, to pozostało do omówienia jeszcze kilka kwestii praktycznych z serii:

  • Jak?
  • Gdzie?
  • Kiedy?

Wczasy czy wycieczka objazdowa?

Biura podróży mają w swoich ofertach wczasy w Egipcie i wycieczki objazdowe. Wczasy to klasyczny pobyt w hotelu z możliwością wykupienia dodatkowych wycieczek. Jeśli chodzi o część Egiptu położoną w Afryce (a nie na półwyspie Synaj), to do wyboru mamy dwa kurorty – Hurgadę i Marsa Alam.

Marsa Alam czy Hurgada?

Obie miejscowości położone są nad Morzem Czerwonym, mają własne lotniska dla turystów i (lekko licząc) setkę luksusowych hoteli.
Różnice dotyczą atrakcji oferowanych na miejscu. W Marsa Alam są podobno lepsze rafy koralowe niż w Hurgadzie. Z Hurgady można natomiast pojechać na wycieczkę fakultatywną do Gizy i Kairu.

Dla nas, ponieważ decydowaliśmy się na rejs po Nilu, decydująca okazała się odległość od statku wycieczkowego startującego z Luksoru.

Wycieczka objazdowa czyli rejs po Nilu

Wycieczka objazdowa po Egipcie to wyjątkowo kusząca opcja dla osób, które chcą połączyć zwiedzanie z odpoczynkiem, gdyż nie podróżuje się autokarem lecz wygodnym statkiem wycieczkowym. Autokarem trzeba dojechać jedynie do Luksoru czyli punktu początkowego rejsu.

Czas przejazdu z Marsa Alam do Luksoru jest podobny do czasu przejazdu z Hurgady do Luksoru. Trzeba jednak pamiętać, że statkiem płynie się tylko w jedną stronę. Oznacza to, że pasażerowie, którzy wsiedli na statek w Luksorze i dopłynęli do Asuanu, wracają do Marsa Alam (albo Hurgady) autokarem.

Co ciekawe, w 2008 roku rejsy zaczynały się i kończyły w Luksorze (płynęło się Luksor → Asuan → Luksor). Obecnie jednak żadne z biur podróży nie ma w swojej ofercie takiego rejsu.

/mapa z Google Maps/

Już pobieżna ocena długości tras pokazuje, że z Asuanu do Hurgady jest znacznie dalej niż do Marsa Alam. Biorąc pod uwagę chorobę lokomocyjną moich dzieci, wybrałam Marsa Alam na ich bazę startową ;) Od znajomych wiem, że powrót do Hurgady (autobusem!) po zakończeniu rejsu w Asuanie był sporym wyzwaniem dla ich dzieci. Na pocieszenie jednak dodam, że po powrocie z rejsu, wybrali się jeszcze na wycieczkę do Kairu, gdzie widzieli piramidy — coś za coś.

Kiedy jechać?

Najlepsza pora na wyjazd do Egiptu z dziećmi to okres od listopada do marca. W tym okresie temperatura sięga 20-30ºC w dzień i około 10ºC w nocy. Jest więc na tyle ciepło, że można się kąpać w basenie i chodzić w podkoszulku, ale równocześnie na tyle „chłodno„, że zwiedzanie NIE odbywa się w piekielnym upale oscylującym wokół 50ºC. Temperatura w Egipcie jest na tyle wysoka, że i tak będziecie się czuć jak w lecie.

Zimą ceny wycieczek do Egiptu są o wiele bardziej atrakcyjne niż w innych okresach roku. Ceny za tygodniowy wyjazd z rejsem po Nilu w grudniu schodzą poniżej 3000 PLN za osobę, a w ofercie last minute bywają jeszcze niższe.

Którą ofertę rejsu po Nilu wybrać?

Wybierając biuro podróży, skupiamy się na tych najbardziej wiarygodnych, które nie zbankrutują z dnia na dzień, a w przypadku problemów, wezmą odpowiedzialność za wynagrodzenie zepsutych planów wakacyjnych. Porównanie kilku ofert sprawiło, że wybraliśmy Itakę.

Biuro podróży Itaka ma w swojej ofercie kilka podróży z rejsem po Nilu. Nas interesowały dwie:

  1. Tajemnice Nilu = rejs statkiem + zwiedzanie świątyń na trasie od Luksoru do Asuanu (dodatkowo płatne jest Abu Simbel).
    Tą wycieczkę wybraliśmy. Dodatkowo dokupiliśmy 3 dni wypoczynku w hotelu na kąpiele w basenie i oglądanie rafy koralowej w Marsa Alam. Uznaliśmy, że mimo wszystko po podróży przyda się beztroskie „nic nierobienie” na koniec wyjazdu, aby maksymalnie podładować się przed powrotem.
    Podczas pobytu w hotelu w Hurgadzie, można się wybrać na wycieczkę fakultatywną do Kairu. Albo wybrać opcję poniżej.
  2. Bogowie i faraonowie = rejs po Nilu ze zwiedzaniem jak wyżej + zwiedzanie Kairu z przelotem Kair-Luksor.
    Świetny program. Jest tu wszystko, co warte zobaczenia w Egipcie. Nie wybrałam jednak tej wycieczki, ponieważ obawiałam się, że program jest zbyt napięty dla moich dzieci. Przylot do Egiptu, przejazd autokarem do Kairu, całodniowe zwiedzanie, a następnego dnia przelot do Luksoru i ponowne zwiedzanie wydały mi się zbyt męczące dla moich dzieci (mieli wtedy 9 i 11 lat). To oferta raczej dla nastolatków i dorosłych.
Płetwonurek w wodzie na tle palm i napis ITAKA EGIPT ALL INCLUSIVE Sprawdź

ITAKA jest jednym z najbardziej wiarygodnych biur podróży w Polsce. Kliknij baner i sprawdź co mają dzisiaj w ofercie.

Co się zwiedza w Egipcie podczas rejsu po Nilu?

/Mapa satelitarna trasy rejsu z Luksoru do Asuanu (z Google Maps). Zwróćcie uwagę na wąski pas zieleni wzdłuż Nilu./

Luksor

Luksor to dawne centrum religijne, polityczne, ekonomiczne i militarne starożytnego Egiptu.

Sama nazwa „Luksor” oznacza „miasto pałaców”, co daje pewne wyobrażenie o tym jak imponujące budowle się tam znajdowały.

Świątynia w Luksorze była kiedyś połączona 3-kilometrową aleją sfinksów ze świątynią Amona w Karnaku. Aleją tą odbywały się w Starożytności procesje.

Na Wikipedii znalazłam opis tej procesji, który wyjątkowo mocno przemówił mi do wyobraźni:

Świątynia Amona w Karnaku połączona była długą kamienną aleją sfinksów ze Świątynią Narodzin w Luksorze. Przy alei wzniesiono sześć małych kapliczek. Podczas Święta Opet posąg Amona w Karnaku odwiedzał świątynię w Luksorze – był niesiony w barce kultowej wzdłuż alei, a wracał drogą wodną – Nilem.

Te dwie aleje były kiedyś połączone i odbywały się nimi procesje.

Karnak

W mieście Karnak (egip. Ipet-sut = „Najbardziej Dobrane z Miejsc”) znajduje się kompleks świątyń, poświęconych bogom egipskim, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To właśnie tam znajduje się świątynia Amona-Re z największą na świecie salą kolumnową.

W Karnaku znajduje się sala z największymi na świecie kolumnami.

 

Pomnik faraona Ramzesa II i poniżej jego córki. Ta w kapeluszu to moja córka ;) Świątynia w Karnaku.

 

W Karnaku znajduje się również święta sadzawka, przy której stał wielki pomnik skarabeusza. Kilkukrotne obejście go miało zapewniać szczęście.

Dolina Królów

Dolina Królów to miejsce spoczynku władców Egiptu panujących od XV do XI wieku przed naszą erą. W dolinie odnaleziono w sumie aż 64 grobowce i 20 rozpoczętych, ale nieukończonych komór grobowych.

Drogocenne wyposażenie grobowców było celem złodziei już w starożytności. Archeologom jak dotąd udało się odnaleźć tylko jeden niesplądrowany grobowiec – Tutanchamona. Wyposażenie z tego grobowca można obejrzeć w Muzeum Egipskim w Kairze.

Mimo braku kosztowności, dekoracje grobowców nadal robią ogromne wrażenie.

Bogato zdobione wnętrze jednego z grobowców.

Świątynia Hatszepsut

Charakterystyczna, zbudowana z kaskadowo ułożonych tarasów, świątynia została zbudowana w XV w. p.n.e. jako świątynia grobowa królowej Hatszepsut. Wbrew pozorom, świątynia ta w znacznej części jest wykuta w skale, a nie dobudowana do przylegającej góry.

Świątynia Hatszepsut znajduje się niedaleko Doliny Królów. Jej charakterystyczny kształt najlepiej widać z daleka.

Obecnie budowla ta sprawia wrażenie niemalże minimalistycznej, ale kiedyś aż kipiała bogactwem form i kolorów. Droga do najniższego tarasu była obsadzona obeliskami i posągami sfinksów, a ściany pokrywały barwne reliefy (płaskorzeźby) przedstawiające sceny z życia królowej i wierzeniami jej poddanych.

To jedno z wielu miejsc, gdzie prace archeologiczne prowadziła grupa polskich naukowców.

Dekoracje wewnątrz świątyni Hatszepsut.

Kolosy Memnona

Jedyna pozostałość po świątyni grobowej faraona Amenhotepa III to słynne Kolosy Memnona o wysokości prawie 18 metrów. Sama świątynia uległa zniszczeniu w wyniku trzęsienia ziemi, a następnie podczas wylewów Nilu. Szacuje się, że każdy z kolosów waży około 800 ton.

Aby zmieścić oba kolosy na jednym ujęciu trzeba stanąć odpowiednio daleko. Jest to jedyna pozostałość po świątyni, która stała w tym miejscu.

Esna

Esna to interesujący punkt programu z dwóch powodów. Po pierwsze, można zobaczyć jak wygląda śluza dla statków na jednej z największych rzek świata. Po drugie, statki oczekujące na przeprawę są zaczepiane przez miejscowych sprzedawców pamiątek, którzy dosłownie wrzucają swoje towary na pokład. Ten osobliwy market na wodzie wywołuje wielkie emocje sprzedających i kupujących.

Pływający market z pamiątkami w pobliżu śluzy.

Świątynia Horusa w Edfu

Według mitologii starożytnego Egiptu świątynia ta powstała w miejscu walki o władzę nad światem Horusa z Setem. Horus, syn Izydy i Ozyrysa, przedstawiany z głową sokoła był w kulturze egipskiej bogiem płodności.

Jest to najlepiej zachowana świątynia w Egipcie i zarazem najmłodszy obiekt starożytny w Egipcie. Jej budowa zaczęła się w 237 r. p.n.e., a została całkowicie ukończona w czasach podbojów Aleksandra Macedońskiego (ok. 57 roku p.n.e.). To także kolejne miejsce, gdzie wykopaliska prowadził zespół polskich archeologów.

Najlepiej zachowana świątynia w Egipcie. Charakterystyczne trapezy przy wejściu to tzw. pylony.

Świątynia Sobka w Kom Ombo

Świątynia boga Sobka w Kom Ombo leży bezpośrednio nad Nilem i można ją podziwiać bezpośrednio z pokładu statku. Warto jednak zejść na ląd i wejść do środka, żeby zobaczyć na własne oczy mumie krokodyli. Dlaczego akurat tego zwierzęcia? Ponieważ bóg płodności — Sobek — był przedstawiany jako postać z głową krokodyla.

Świątynia w Kom Ombo widoczna z pokładu statku.

 

Mumie krokodyli. Zdjęcie jest średnio udane, ale dzieci nalegały, żeby je pokazać.

Asuan

Asuan to pierwszy (albo ostatni) przystanek podczas rejsu po Nilu. Jest to duże miasto, położone w pobliżu pierwszej katarakty (naturalnego progu rzecznego na Nilu). Asuan leży na granicy historycznego Egiptu i Nubii – krainy obecnie podzielonej między Egipt i Sudan, w sporej części znajdującej się pod wodami zbiornika Nasera.

W Asuanie zwiedza się:

  • Wyspę Kitchenera z ogrodem botanicznym (UWAGA: po tym ogrodzie żaden inny nie zrobi już na dzieciach wrażenia)
  • Wyspę Elefantynę z wioskami nubijskimi, w których hodowane są krokodyle (dodatkowa wycieczka)

    Widok na wioskę nubijską. Zdjęcie zrobione z łódki, którą podpływa się na wyspę.

     

    Żywa maskotka dla turystów czyli mały krokodyl z pyskiem owiniętym frotką. Czy mnie to oburza, że żywe zwierzę i to w dodatku niemowlę krokodyla jest traktowane w ten sposób? Nawet nie wiecie jak bardzo…

     

  • Tamę Asuańską – jeden z cudów techniki XX wieku, której budowa uregulowała bieg Nilu, ale też spowodowała powstanie Zbiornika Nasera i konieczność przeniesienia wielu świątyń
  • Świątynię bogini Izydy na wyspie File (przeniesionej w to miejsce po wybudowaniu tamy)
  • Niedokończony obelisk w kamieniołomie granitu – gdyby nie pękł, to po ukończeniu miałby wagę 1200 t i wysokość 41 m

    Widoczne na niedokończonym obelisku pęknięcie to skaza, której zawdzięczamy wiedzę o tym jak powstawały obeliski.

Abu Simbel

Abu Simbel to dwie świątynie wykute w skale na rozkaz faraona Ramzesa II w XIII w. p.n.e. Miały one ukazywać przybyszom z Nubii potęgę Egiptu.

Większa świątynia sięga 56 m w głąb skały, a jej wejścia strzegą cztery olbrzymie posągi faraona. Kolosy podpierające fasadę mają wysokość 20 metrów, a między ich nogami znajdują się mniejsze posągi członków rodziny Ramzesa.

Te wymiary robią jeszcze większe wrażenie, gdy uzmysłowimy sobie, że świątynie w Abu Simbel zostały przeniesione, aby uchronić je przed zalaniem przez Zbiornik Nasera. Pracami tymi kierował polski archeolog prof. Kazimierz Michałowski.

Na zdjęciu widoczne obie świątynie w Abu Simbel. Po lewej większa, a po prawej mniejsza.

 

Mati przed świątynią w Abu Simbel.

Z większą świątynią w Abu Simbel wiąże się jeszcze jedna ciekawostka. Świątynia ta została poświęcona bogom słońca Amonowi-Re i Re-Horachte oraz bogu sztuki i rzemiosł Ptahowi. Dwa razy w roku, 19 lutego i 21 października (może warto uwzględnić jeden z tych dni w harmonogramie wycieczki i zapytać czy biuro podróży je uwzględnia?), wschodzące słońce oświetlało wizerunek Amona-Ra i Ramzesa II. Po chwili także Re-Horachte. Jedynie wizerunek Ptaha nigdy nie był oświetlony promieniami słońca. Po przeniesieniu świątyni udało się zachować to zjawisko, ale teraz występuje ono dzień później.

Wycieczka do Abu Simbel jest dodatkową opcją, ale jak to moja mama mówiła 15 lat temu: „muszę jechać, bo nigdy więcej tu nie będę„. Jak widać powiedzenie nigdy nie mów nigdy, okazało się prawdziwe i moja mama pojechała do Abu Simbel drugi raz. Tym razem z wnukami.

Ile z wycieczki do Egiptu zapamiętały moje dzieci?

Jak już wspominałam, rejs po Nilu to najlepszy wyjazd, na jakim byłam. Po latach zdecydowałam się wysłać dzieci z babcią. Miałam nadzieję, że ten wyjazd będzie dobrym uzupełnieniem podręcznikowej wiedzy o starożytnym Egipcie. Czy tak się stało?

Co zapamiętała 9-latka o starożytnym Egipcie podczas rejsu po Nilu? O wiele, wiele więcej niż przypuszczałam!

Moja dzielna podróżniczka wraz z babcią – jeszcze dzielniejszą podróżniczką ;)

Zacznijmy od tego, że po powrocie z podróży powstało kilka ciekawych projektów edukacyjnych na egzaminy ustne do szkoły w ramach edukacji domowej:

  • na geografię – o Wielkiej Tamie Asuanskiej i jej wpływie na Egipt oraz Morze Śródziemne (a także na biologię o bioróżnorodności)
  • na matematykę – o tym jak Tales zmierzył wysokość piramidy Cheopsa (zastosowanie twierdzenia Talesa)
  • na egzamin z edukacji wczesnoszkolnej – mapa Egiptu, opowieść o bogach i zabytkach. Był to projekt inspirowany podróżą do Egiptu, ale też powieścią Afryka Kazika.

Oprócz tego zrobili albumy, lapbooki i dzienniki podróży z ilustracjami inspirowanymi mitologią egipską.

Co ciekawe, z Egiptu wrócili też z planami kolejnej wycieczki z babcią. Tym razem planowali jechać z nią do Warszawy, żeby zobaczyć w Muzeum Narodowym wystawę związaną z nubijską świątynią z Faras.

Dzięki tej podróży mają wiedzę, jakiej nie zdobyliby w szkolnej ławce. Ani nawet w prowadzonej przeze mnie edukacji domowej.

Udowodnili to także podczas zwiedzania wystaw w Muzeum Archeologicznym w Krakowie i w londyńskim British Museum. Za każdym razem zaskakiwali mnie swoją wiedzą na temat zwyczajów pogrzebowych i mitologii egipskiej. Nie tylko znają imiona bogów, ale również rozpoznają ich wizerunki na papirusach i rzeźbach.


Do powiedzenia podróże kształcą podchodziłam długo z chłodną rezerwą. Generalnie zgadzałam się z tym zdaniem, ale od siebie dodawałam, że chodzi w nim o podróże nastawione na zwiedzanie i te odbywane kiedy się ma 30, a nie 10 lat. Bo czego podczas objazdówki uczą się kilkulatki? Że zwiedzanie to nuda, dużo chodzenia i coraz bardziej zdenerwowani rodzice? I że kiedy się odpowiednio długo i głośno marudzi, to w końcu się dostanie loda? Albo karę?

Odkąd moje starszaki wróciły z Egiptu, zachęcam innych do podróży i wycieczek edukacyjnych. W szczególności do rejsu statkiem po Nilu, bo również zdaniem moich dzieci były to najlepsze wakacje w ich życiu.

Płetwonurek w wodzie na tle palm i napis ITAKA EGIPT ALL INCLUSIVE Sprawdź

ITAKA jest jednym z najbardziej wiarygodnych biur podróży w Polsce. Jeśli rozważasz odpoczynek, to kliknij baner i sprawdź co mają dzisiaj w ofercie.

Czy ten artykuł był pomocny?

Przepraszamy.

Jak możemy poprawić artykuł?

Dziękujemy za przesłanie opinii.