Niebezpieczne zabawki pojawiają się w otoczeniu przedszkolaków niepostrzeżenie. Kiedy dzieci są małe, zwracamy szczególną uwagę na ich otoczenie i błyskawicznie potrafimy wyselekcjonować potencjalnie niebezpieczne przedmioty. W przypadku kilkulatków nasza czujność przechodzi niekiedy w stan uśpienia i dopiero po kilku dniach orientujemy się, że dziecko bawi się czymś, co stanowi zagrożenie dla niego i innych dzieci. Z okazji Dnia Dziecka postanowiłam napisać kilka słów na temat niebezpiecznych zabawek dla kilkulatków.
Tak się składa, że z każdą kolejną okazją do obdarowania moich dzieci prezentami czuję lekki niepokój. Po serii prezentów oznaczonych 3+, które rozpadały się po kilku dniach zabawy przyszła seria na zabawki, które z całą pewnością nie powinny znaleźć się w zasięgu rąk kilkulatka. Pozornie niewinne umilacze czasu okazują się bombą z opóźnionym zapłonem, która sieje spustoszenie niszcząc zdrowie dzieci i narażając je na uszkodzenie ciała. Są wśród nich:
- zabawki niedostosowane wiekowo – choć niektórym wyda się to dziwne, to oprócz ostrzeżenia 3+ pojawiają się też inne, np. 10+, 14+ czy 18+.
- zabawki trujące – niebezpieczne dla zdrowia z powodu użytych do ich produkcji barwników i metali ciężkich, które kumulują się w organizmach dzieci. Do tej grupy zaliczają się również zabawki stanowiące zagrożenie w kontakcie z wodą – farbujące, korodujące i pleśniejące.
- zabawki ostro zakończone – kiepskiej jakości materiały podatne na uszkodzenia i pęknięcia, które mogą poranić malucha albo odprysnąć i trafić go w oko.
Spis treści
Lista niebezpiecznych zabawek dla dzieci
W czasie mojej kilkuletniej kariery rodzicielskiej nabrałam już doświadczenia w rozpoznawaniu niebezpiecznych zabawek. Wśród nich są niestety również popularne w wielu domach zabawki, które na pierwszy rzut oka nie budzą większych zastrzeżeń. Przy bliższym poznaniu i dłuższym użytkowaniu okazują się jednak przedmiotami, przed którymi powinniśmy chronić nasze dzieci.
Zabawki do kąpieli
Na pierwszy ogień: gumowe kaczuszki. Kochają je dzieci, bo podczas pluskania się w wodzie są niezatapialne. Rodzice cenią je ponieważ szybko schną i łatwo je utrzymać w czystości. Mało kto spośród tych rodziców zagląda jednak do ich wnętrza, w którym gromadzi się woda, osad z mydła i całe mnóstwo drobnoustrojów z pleśnią na czele. Wystarczy rozciąć taką kaczuszkę na pół, by przekonać się, że to tak naprawdę całkiem niebezpieczne zabawki.
Jeśli już Twoje dziecko dostało taką kaczkę, to pozwól mi się nią pobawić kilka dni, a później wyrzuć ją do kosza albo podmień na inną ;)
Inny przykład to stateczki na baterie, które nie posiadają odpowiedniej izolacji i pod wpływem nagromadzonej wody zachodzi w nich korozja. Jeśli czytasz skład chemiczny płynu do kąpieli Twojego dziecka i czujesz jak włosy stają Ci dęba, to pomyśl o baterii wylewanej po trochu prosto do kąpieli z ukochanej łódeczki Twojego dziecka – to dopiero jest niebezpieczna zabawka!
Modele zabawek dla dużych chłopców
Takim określeniem najłatwiej opisać czołgi, samoloty i statki, które dostają mali chłopcy ku uciesze tych większych (tatusiów, wujków i dziadków). Niezależnie od tego, jaki jest Wasz stosunek do broni i zabawek ją imitujących, ważne jest, aby dziecko bawiło się wyłącznie zabawkami dostosowanymi do jego wieku. Pistolety strzelające kulkami i strzałkami to naprawdę niebezpieczne zabawki, szczególnie gdy w pobliżu znajdują się inne dzieci.
Czołgi i żołnierzyki dla dzieci powinny być wykonane z lekkich materiałów (najlepiej z plastiku) i nie ma tutaj wyjątków ani mówienia, że plastikowe zabawki są gorszej jakości niż prawdziwe, metalowe modele. Bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Jakiś czas temu nasz syn dostał w prezencie zdalnie sterowany, profesjonalny model czołgu, strzelający pociskami o dość imponującym zasięgu. Pociski oczywiście zostały schowane zanim Mati je zauważył, ale czołg pozostał. Wielka radość i zabawa skończyły się schowaniem również i czołgu, gdy kilka dni później zdalnie sterowana maszyna wjechała młodemu w nogę, pozostawiając ogromny siniak.
Fizyki nie oszukasz – wielki, ciężki czołg jadący z niewielką prędkością ma duży pęd, który przekłada się na dużą siłę uderzenia. Co z tego, że porządny czołg ze sklepu modelarskiego to piękna zabawka, jeśli jest również niebezpieczna?
Gitara
Pękająca podczas zabawy gitarą struna to jeden z moich najczarniejszych koszmarów. Inny koszmar związany z tym instrumentem to gitara, której struny odstają i zachęcają do zabawy, obwiązywania i związania nimi co popadnie. Również młodszą siostrę.
Czy gitara to dobry prezent dla niesfornego przedszkolaka z zamiłowaniem do majsterkowania? Moim zdaniem NIE!
Korale i naszyjniki
Farbujące, barwione najróżniejszymi odczynnikami, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia dziecka, zawieszki na szyję czy rękę to dość popularne prezenty dla kilkulatek. Wszyscy mają w pamięci modne rok czy dwa lata temu gumeczki do wyplatania bransoletek, których tańsze odpowiedniki również były niebezpieczne dla zdrowia dzieci (właśnie z uwagi na barwniki).
Niestety oprócz barwników, niebezpieczne mogą być również mocne sznurki, na które są nawleczone koraliki. Wystarczy zaczepić nimi o coś podczas zabawy (klamka, płot, rowerek) i nieszczęście gotowe. Zdecydowanie lepiej kupić korale na gumce, która w razie potrzeby pęknie.
Nieważne co, byle tanio!
Tańsze odpowiedniki drogich zabawek kupione naprędce, tuż przed odwiedzinami, to klasyka nieudanego prezentu dla dziecka. Wśród niebezpiecznych zabawek pierwszeństwo mają właśnie takie prezenty kupowane w chińskich marketach, na bazarze czy na odpustowym straganie.
Brudzące, puszczające farbę piłeczki, o których słyszymy co kilka miesięcy w telewizji, to tylko wierzchołek góry lodowej. Zaraz pod nimi pojawia się wątpliwej urody lalka, której rączki są ostro zakończone oraz samochodziki z kruchego plastiku, które rozpadają się przy pierwszym zderzeniu.
Kiepskiej jakości, śmierdzący plastik to klasyk tandetnych zabawek, którego żadnemu rodzicowi nie trzeba przedstawiać. Cóż jednak możemy zrobić, jeśli taki bubel okazuje się prezentem dla naszego dziecka? Jak ustrzec się przed taką niekomfortową sytuacją?
Zorganizuj zrzutkę
Nie stać Was na drogie zabawki dla dziecka? Obawiasz się, że ktoś z gości Twojego dziecka znowu sprezentuje mu niebezpieczną zabawkę? Istnieje na to świetna metoda!
Zaproponuj zrzutkę na jeden, naprawdę duży i fajny prezent. 20-50 zł od każdego z gości to niewiele, a za tą kwotę pomnożoną kilka razy można już kupić naprawdę porządną zabawkę na długie lata. A przy okazji będziesz mieć kontrolę nad tym, czym bawi się Twoje dziecko.
Więcej na temat rodzinnej zrzutki na prezent pisałam w artykule o kupowaniu prezentów i zabawek dla dzieci – kliknij w obrazek poniżej, aby przeczytać:
A co Ty dopisałabyś do listy niebezpiecznych zabawek dla przedszkolaków?
Przepraszamy.
Jak możemy poprawić artykuł?
Dziękujemy za przesłanie opinii.