Dziś kolejny już wpis z modelką Gabcią w roli głównej. Tym razem motywem przewodnim stylizacji jest… futrzana kamizelka.
Kamizelka, która zachwyciła mnie, gdy wracając ze spaceru nieopatrznie skręciłam w uliczkę, gdzie znajduje się komis z dziecięcą odzieżą. Ileż ja już tam rzeczy kupiłam! A ile bym jeszcze chciała… gdybym tylko miała większe szafy dla dzieci, zrobiłabym to z całą pewnością, bo takiego bogactwa ślicznych ciuszków nie widziałam chyba nigdzie.
Szczególnie tych dla noworodków (zapewne nietrafione prezenty przyniesione za późno, bo niektóre mają jeszcze metki). Zresztą ile razy można założyć dziecku sztruksowy komplecik z koszulą i marynarką w rozmiarze 62?
Tak jak już kiedyś wspomniałam, nie odwiedzam nigdy second-handów i nigdy nie kupowałam tam ubrań. Komis to jednak co innego ;)
I tak więc, mimo obietnicy danej sobie samej, że więcej nie będę tam wchodziła, nie wytrzymałam widząc na wystawie tą śliczną kamizelkę. Urzekła mnie całym swym folklorystycznym designem i delikatnymi haftowanymi kwiatuszkami.
Wszystko było super do momentu pierwszej przymiarki. Wtedy właśnie okazało się, że Gabcia boi się dotknąć włochatej odzieży. Na szczęście po kilku próbach (2 tygodnie) futro dało się oswoić i udało się pstryknąć kilka fotek.
Uff, a już się bałam, że kamizelka zostanie w szafie na zawsze;)
Wiosenna stylówka Gabrysi:
- Kamizelka – komis dziecięcy
- Bluza – Cool Club
- Spódnica – Reserved Kids
- Rajstopy – No name
- Apaszka – No name
- Buty – Bartuś
Przepraszamy.
Jak możemy poprawić artykuł?
Dziękujemy za przesłanie opinii.